piątek, 8 sierpnia 2014

Jezus i dzieci

Ze szczególną troską Jezus wypowiadał się o dzieciach i przy tej okazji przestrzegał przed grzechem zgorszenia i wynikającymi z niego konsekwencjami:
W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: ?Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?? On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: ?Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje. Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza. Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie (Mt 18,1-7).
Pokazując dorosłym dzieci, wskazywał jak powinna wyglądać postawa człowieka upoważniająca go do wejścia do królestwa Bożego czyli obcowania z Bogiem twarzą w twarz.
Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego. A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: ?Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego?. I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je (Mk 10,13-16).
Równocześnie postawa każdego ucznia Chrystusa powinna być otwarta na każdego, a zwłaszcza na tych najsłabszych bo:
Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał (Mk 9,37).


   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz